W ostatnich tygodniach media tradycyjne i społecznościowe wypełnione były komunikatami na temat Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Podobnie jak w przypadku protestów Black Lives Matter sprzed kilku miesięcy w USA, tak i na naszym rodzimym gruncie część marek zdecydowało się wesprzeć inicjatywę obywatelską.
mBank wspiera Strajk Kobiet
Największą marką, która podjęła ryzyko wypowiedzi w temacie strajku, był mBank. Rzecznik banku poinformował, że pracownice biura prasowego zdecydowały się wziąć wolne w środę, a on starał się je zastąpić. Reakcje internautów były liczne i podzielone. Nie brakowało głosów poparcia, ale pojawiały się też deklaracje zamknięcia konta.
Blyskawica w logotypie i deklaracje
Lista marek, które wspierają Strajk, rośnie z dnia na dzień. W mediach społecznościowych wypowiadały się w tej sprawie Bobby Burger, JUSEE, Green Cafe Nero czy CD RED Project. Swoje poglądy deklarowali tez influencerzy, często wcześniej bombardowani pytaniami od swoich fanów.
Wyrażenie poglądów politycznych przez markę zawsze będzie wiązało się z ryzykiem. Przed taką decyzją firma powinna dokładnie przemyśleć, do kogo kieruje swoją komunikację. Pewne jest jednak, że wykorzystanie tego typu kryzysów do promocji produktu to najgorsze, co można zrobić. Przekonały się o tym blogerki próbujące podpiąć reklamę batonów czy ubrań pod post w sprawie strajku.
Źródło: opracowanie własne