Na czym ma polegać wolność słowa w rozumienu ustawy?
Polski rząd zaproponował nowe prawo, które ma powstrzymać platformy mediów społecznościowych przed usuwaniem treści lub blokowaniem kont użytkownikom, którzy nie łamią polskiego prawa. Zgodnie z projektem ustawy serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwać treści ani blokować kont użytkowników, jeśli treści na nich zamieszczane nie naruszają polskiego prawa. W razie, gdyby to jednak miało miejsce, użytkownik będzie mógł złożyć skargę do serwisu, którą ten będzie musiał rozpatrzyć w ciągu doby. Jeżeli to narzędzie nie pomoże, użytkownik będzie mógł złożyć skargę do przygotowanego sądu ochrony wolności słowa, stworzonego przy jednym z sądów okręgowych.
Ślepy pozew
Poza tym w polskim prawie pojawi się również nowa instytucja: ślepy pozew. Będzie on polegał na tym, że powód, którego dobra osobiste zostaną naruszone przez nieznaną mu osobę, będzie mógł złożyć pozew o ochronę dóbr osobistych bez wskazania danych pozwanego. Jeżeli sąd uzna pozew za zasadny, wystąpi do konkretnego portalu o przekazanie danych użytkownika naruszającego prawo.
Rada Wolności Słowa
Ustawa ustanowiłaby również „radę wolności słowa”. Rada mogłaby nakazać sieciom społecznościowym, takim jak Facebook czy Twitter, przywrócenie usuniętych treści lub odblokowanie konta użytkownika po przeglądzie. Projekt ustawy jest obecnie na etapie prac roboczych w Ministerstwie Sprawiedliwości. Natomiast wiele organizacji wnioskuje o przyspieszenie procesu legislacyjnego